Leszek Żuliński: o Dekalogu dobrego wiersza
- Autor: Leszek Żuliński
- Kategoria: Felietony i komentarze
- Odsłon: 3516
Ten tekst od kilku lat żył wyłącznie w mojej głowie. W latach 90. prowadziłem w „Wiadomościach Kulturalnych” pod kryptonimem Flażolet z Farlandii „Pocztę literacką”. W roku 2003 przygotowywałem tę „Pocztę” do wydania książkowego (Flażolet z Farlandii „Osiemdziesiąt lekcji wiersza”, Wydawnictwo Adama Marszałek, Toruń 2004) – i właśnie siedząc nad tymi tekstami uświadomiłem sobie, jakie wady odkrywałem najczęściej w wierszach początkujących poetów, co mnie najczęściej drażniło i co najczęściej polecałem im jako niezbędne zmiany w warsztacie poetyckim. Frekwencyjność i nachalność wad młodej poezji podyktowały ten „dekalog dobrego wiersza”. Spisałem go w punktach i dwa razy – jak dotąd – wygłosiłem a w ramach warsztatów poetyckich, jakie prowadziłem w 2004 i 2005 roku. Leszek Jakób zachęcił mnie, by utrwalić tę rzecz i przysłać do jego nowego pisma literackiego „Latarnia Morska”... Alea iacta est!