Wiersze zagranicznych gości 43. Warszawskiej Jesieni Poezji
- Autor: Związek Literatów Polskich
- Kategoria: Wiersze tłumaczone
- Odsłon: 5609
Radovan Brenkus (Słowacja)
Kiedy śnię z bestią,
grzeje mnie w krwawieniu kosmosem
tunel niepokrzywiony bogiem.
Jak komicznie stawia się doczesny dom,
tak tragicznie się wierzy w cokolwiek wieczne.
Nawet śnieg nie topi się na rozkaz.
Dlatego dziewicze serce przed nim
boleje uporczywiej niż naznaczone,
smutek osamotnionych bogiń
przypomina spoczynek martwych
na kamieniu. W ołowianym zmierzchu
chodzi o odzwierciedlanie aniołów,
gdy spala się noworodki.
Raj – przepiękna trumna,
z powodu której zapomina się o człowieku.
Taki sennik dotyków dmuchacze
podają z rąk do rąk,
z mgły do mgły na języku.
Aby zbywalne dziecko rosło
na traceniu serca.