nieważny jak słowa i sens. nie liczą się
po zabawie. tu byłem groźnym królem
zamków z piasku, kamienia, w drzewie.
tak jest i miało być według scenariusza
od dziecka. pada światło poprzez kraty
z brzozowych gałęzi. w ciemnym lochu
zamilkło. między korzeniem i pniami
staniemy twarzą w twarz do przemowy.
nie uratuje mnie wiersz. świat ucieka
w milczenie. napina miny i zrzuca biel
korony z kapelusza. zapisane w ruinach
ważne jak słowa i sens - spadają kleszcze