może nie należało jej gubić wśród wigilijnej potrawy
wśród nocnych żartów sałatek i mięsa wśród ciszy
kolędy gdy babcie w portfelach upychają zeskrobane
chęci na grosze gdy dzieciątko idzie w new age

bierz jak ci dają i pod choinką z koralu tam twoje
przyjście z jajem fauberge pod fistaszki z piaskiem
mrozu sypanym pod nogi i w oczy zanim będzie
koniec sezonu na karpia w gloriach z dzieciątkiem

taka droga na wysokich szpilkach kochanej barbie
pod szopkę iść za bóg zapłać