Dzień był taki jak inne
słońce wstało ledwie widoczne
pokonaniem nocy
matki krzątały się w kuchni

nadchodził wieczór
coś niedobrego czaiło się w zmierzchu
kruki i wrony były niespokojne
matki krzątały się w domu

szły trzy dziewczyny
-- dziewczynki właściwie –
między drzewami odartymi z liści
jedna upadła wśród brudnego śniegu
i nikt nie słyszał jej krzyku

te
które z nią były
noże miały w ręku
a Bóg był bardzo daleko

odeszły
zostawiając ciało
unosząc okrucieństwo
które będzie wracało falami

matki
nic jeszcze nie wiedząc
krzątały się w kuchni.

W styczniu 1997 roku Agnieszkę
zamordowały Jej dwie kolezanki
Żegnaj Agnieszko!