uwięziony
w celi ciała
słowa
spojrzenia
kocham to więzienie
tę wolność
która jakże dyskretnym jest
zniewoleniem
nie znam swojego wyroku
ale wiem
że „nie przeminie to pokolenie...”
kocham to więzienie
podpieram jego ściany
barykaduję drzwi
w obłędzie
bronię
swej ukochanej bastylii
a niebo coraz głośniej dudni
jak rewolucja