Mirosławowi Żuławskiemu

kamienna skorupa miasta
rozpoznawalna jak twarz w lustrze
tu stoi dom
tu stoi drzewo
a między nimi cień
pusta forma

zatopiony w asfalcie
anonimowy ślad
trwalszy niż obłok co na chwilę zwyciężył słońce
- pamięć bruku
milczenie
można rozpoznać szczegóły i wszędzie trafić
jak w koszmarnym śnie gdzie obce jest znajome
a lęk wypełza z kanałów i skrada się do gardła

kamienna skorupa
porzucona przez gigantycznego ślimaka
spenetrowany do ostatniego szczegółu
fantom bez imienia