baby się nie myją
bo grzech

faceci piją
w przeczuciu
ostatniej wieczerzy

na ulicach
krzyże
jak po wielkiej wojnie

śródmieścia
pełne superkościołów

szaro i dostojnie

naród śpiewa rozwlekle

puszki żebracze pełne

wreszcie się wszystkim przelewa – –