Skąd wiesz, że odkryłeś nowy ląd
– pytał mnie mędrzec.
Nikt tego nie wie, tak długo – powiedziałem,
dopóki nie potwierdzą tego inni.
Czekam, co ty powiesz,
przecież jesteś mędrcem.
Skąd mam wiedzieć – odpowiedział,
przecież to ty jesteś odkrywcą
i ty wiesz najlepiej.
Nie przychodziłbyś do mnie,
gdybyś nie chciał utwierdzić się
w swojej pewności.
Gdybym ją miał,
nie zawracałbym ci głowy – rzekłem.
Idź dalej – usłyszałem.
Idź dalej i jeżeli coś ujrzysz,
przyjdź i opowiedz.
Ale się pospiesz.
Jestem już bardzo stary,
a i ty niewiele młodszy.
Więc poszedłem.
Z tomu: I ciągle jeszcze idę