Innymi końmi się rozpędzał,
innymi galopował,
inne zrzuciły go na miedzę,
by na jednym polu się posiał,
na drugim zasadził.
Inne swobodne wracają,
inne tratują zboża i sady,
inne biorą go na wierzch,
inne przetapiają podkowy
na tępe ostrogi,
inne się dzielą wędzidłem
z zamkniętymi ustami.
Inne już nie są końmi,
innego prowadzą do stajni.