Fakty w pamięci
dzięki światłu widać ciemny
kontur wypełniony kolorem czasu
schylających się chmur nad
zerojedynkową pamięcią nie
przystającą do faktów nad
faktami w perspektywie historii
szlachetniejącej w źrenicach kolejnych
pokoleń morderców niosących własne
niebo jak tekturowe pudełko
w którym zamkną dusze wykolejonych
strąconych rozsypanych spalonych
bohaterów artykułów prasowych
nierozpoznanych w masie i nierzeczywistości
osobistej koło talerza z posiłkiem dla
nieprzestającego trawić organizmu
Noc antyczna
jakaś ta noc antyczna
jabłko złote Parys
jakaś Helena
nagi tors brak rąk
usta posągowej nocy
łuk w ręku posłańca
roztrzaskane serce
na progu czołgające się
do dzbana z winem
twoje marmurowe dłonie
gdy wyszedłeś z Hadesu
po zastawieniu harfy
wracamy przez Styks
z ocalałej Troi
zdziwionej Kasandrze złote jabłko
Parysowi dzban wina
posłuszni legendzie wkładamy
wieńce laurowe i ubrania
całujemy się na do widzenia
i na dzień dobry