To nieprawda
że wszędzie dobrze gdzie nas nie ma

Można przechadzać się po Piazza Republica
przysiadać na Schodach Hiszpańskich czy fontannie
di Trevi
podziwiać odwagę di Pietro
spierać o Berlusconiego
wrastać w codzienne życie włoskiej prowincji
z zapachem nieznośnego
ale i czułego wścibstwa
niezmiennych rozmów o paście fasoli i lirze
rozkrzyczanego niedzielnym merkatem Neapolu
zniewalającej panoramy Salerno
a i tak pozostaniesz obcy

Bo nawet gdy stoisz pośród wyszczerbionych czasem rzędu
kamiennych siedzisk
amfiteatru w Paestum
i przechodzi cię dreszcz wzruszenia na myśl że stąpał tu
kiedyś niejeden
z Cezarów
Dopada cię obraz twojego miasta i gołębi przed ratuszem
które na ciebie czekają