Wolałby być stolarzem
szewcem
a nawet kanalarzem

Jest kim jest
więc ciągle płacze nad rozlanym mlekiem
z porannego udoju bożej krówki

Tymczasem wszyscy przy zdrowych zmysłach
uśmiechają się do siebie znacząco

A on cierpi tak
że nawet nie ma odwagi spojrzeć
w lustro