Miał być spokój,
miał być… te gry są nieczyste;
bawisz się stęchłym liściem.
Nie znając posmaku
trwonisz przydatność zmysłów.
Zwidy – oczywiście –
przygarniasz, pełnią troski,
pełnią siły znaków.
Mógłbym szukać,
lecz czego… jest kolejność liter
i są liczby,
bo wszystko podobno ma miarę;
jest poczęcie – jest życie,
jest żywioł – jest trwanie.
Po co roztrząsać młode,
gdy swój czas ma stare?
Miał być spokój,
miał być… nieprzetarte szyby,
szarogęsi się szarość
i azyl w półmroku;
czy warto dociekać,
co by było, gdyby
nikt ode mnie nic nie chciał
i nie musiał czekać.