Nie zadawaj mi zbyt wielu pytań,
nie doszukuj prawdy w moich oczach.
Niech odpowiedź da ci wiatr nadmorski
albo księżyc chodzący po nocach.
Nie przeczesuj mi włosów palcami,
ust nie całuj niechętnych i chłodnych.
Usiądź ze mną spokojnie przy stole
i opowiedz, co w zeszłym tygodniu.
Nie przytrzymuj mi ręki w uścisku,
nie obiecuj niczego na próżno.
Zabierz róży przywiędłą purpurę
i pierścionek złoty. Już za późno.