Najtrudniej być poetą
słyszeć upadek liści
znać duszę kamieni
trzymać w dłoniach
czas jesiennego umierania
czuć smutek ukryty
w fałdach drzew
na palcach zawieszać
okruchy nocy
orchideą oswajać źrenice
na obłąkany świat.
Najtrudniej być poetą
słyszeć upadek liści
znać duszę kamieni
trzymać w dłoniach
czas jesiennego umierania
czuć smutek ukryty
w fałdach drzew
na palcach zawieszać
okruchy nocy
orchideą oswajać źrenice
na obłąkany świat.