mój kochany poczciwy
głupio mądry Heraklicie
powiedziałeś co powiedziałeś
i na co ci to było?
stoisz teraz na brzegu
i pilnie śledzisz kto wszedł
odganiając próbujących ponownie
tylko dlatego aby się zgadzało
czy naprawdę warto
dla potwierdzenia tezy
ślęczeć wiecznie na brzegu
miast pławić się samemu?
przecież po prawdzie
nawet r a z d o t e j s a m e j nie sposób
bo co wówczas znaczy
- t a s a m a?
prywatnie – nie służbowo! – to się dziwię
żeś tego nie zauważył
nie tylko Ty zresztą
ale o Ciebie mi idzie
dlatego dzielę się dowodem
po znajomości i przyjaźni
nim zaharujesz się na śmierć
w tym upale
bez pretensji do praw autorskich
wiecznie Twój – A.W.
Szklarska Poręba, 21 II 2007