Bóg dawno umarł pozostawił morze,
Nad nim księżyca trój Ząb jak przynęta
Myśli zbłąkanej – by człowiek pamiętał.

Bóg dawno umarł – teraz cały płonie,
Z czerwonej chmury spada w nas bez zbroi.
I ten go czuje, kto siebie się boi.

Bóg dawno umarł – i ziemia ogromna
Poprzez przestrzenie ciągle rodzi siebie:
Ludzie odchodzą jak chmury po niebie.

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Zgasł miecz ognisty – dzisiaj u bram raju
Anioł z psem stoi.

1966