Branko Ćirlić

Warszawa, 9 lipca 2011 r.
Szanowny Pan Branisław Ćirlić

Dostojny Jubilacie, Drogi Branko!

Rzadko zdarzają się spotkania z okazji tak uroczystej. Nieczęsto też obchodzimy jubileusz postaci tak bardzo zasłużonej dla kultury i literatury. A już z pewnością do wyjątków należą jubileusze pisarzy zasłużonych nie dla jednego, nie dla dwóch, ale dla kilku krajów jednocześnie. A Ty kimś takim właśnie jesteś. Aby utrzymać się w tej poetyce: jesteś jak stary, solidnie zbudowany most. Po tym moście wędrowało do nas wiele dzieł pisarzy byłej Jugosławii i innych bałkańskich krajów. Była też droga odwrotna – polska literatura trafiała tędy do Południowej Europy.

A to wszystko stało się i dzieje się za Twoją sprawą – pisarza i tłumacza oddanego dziełu zbliżenia kulturalnego naszego kraju z Twoją rodzinną Serbią, Chorwacją, Macedonią, Bułgarią – długo by wyliczać. Jesteś pisarzem polskim – co udowodniłeś twórczością oryginalną i tłumaczeniami na język polski, ale pozostałeś wierny swoim korzeniom, pochodzeniu, wspomnieniom i stałym związkom z Twoją pierwszą ojczyzną. Zapewniamy Cię o wielkim szacunku i uznaniu dla Twojej wszechstronnej twórczości i ciszymy się, że władze naszego państwa podzielają to uznanie, co znalazło wyraz choćby w akcie nadania Ci złotego medalu Gloria Artis. Ale, oczywiście, uznania nigdy nie za dużo... Dziękujemy Ci też za wieloletnią pracę na rzecz Związku, za idee, rady i doświadczenie, którymi się z nami dzieliłeś. Prestiż i znaczenie naszej organizacji był i jest dla Ciebie czymś bardzo ważnym.
Drogi Branko! Jestem przekonany, że za pięć lat, kiedy hucznie obchodzić będziemy Twoje stulecie znów złożymy Ci najlepsze i najszczersze życzenia, napijemy się wina i rakiji, a Ty młodzieńczym głosem wraz z Twoją Małżonką znowu nam zaśpiewasz. I traktuj to życzenie jako zobowiązanie!

Najserdeczniej Cię ściskam -
Marek Wawrzkiewicz
Prezes Zarządu Głównego Związku Literatów Polskich