Wspomnienie o Janie Grossie

Jan Gross urodził się w Opatówku 21 stycznia 1934 r. Był synem Janiny z Zawadzkich i Wacława Grossa. Matka pochodziła ze znanej i szanowanej rodziny aptekarskiej. Ojciec był inżynierem, pracował na kolei, zaprojektował dzwonnicę przy kościele w Opatówku. Matka zmarła na początku wojny, gdy chłopiec miał 6 lat. W tym czasie ojciec, jako jeniec wojenny, przebywał w niemieckim oflagu. Dzieckiem zajęła się babcia, która prowadziła aptekę w Opatówku. Po wojnie zamieszkał z ojcem i jego rodziną, ale nieraz wracał do Opatówka do babci, do swojego drugiego domu.

Wcześnie rozpoczął samodzielne życie. Wyjechał do Łodzi, gdzie podjął naukę w Technikum Budowlanym. Kontynuował ją w Warszawie, ale w wolnym czasie zaglądał do Opatówka. Pracował w różnych miejscach na rozmaitych stanowiskach w przedsiębiorstwach budowlanych. Od 1970 r. mieszkał z rodziną w Gorzowie Wielkopolskim.
Interesował się literaturą, ale najbardziej zachwycały go fraszki Jana Sztaudyngera. To one zachęciły go do spróbowania własnych sił w dziedzinie fraszkopisarstwa. Bezpośrednią inspiracją jego twórczości był list koleżanki z Opatówka, która zachęcała go do pisania. Służył wówczas w wojsku i dyżurując na wieży kontrolnej lotniska w Sochaczewie miał czas na przemyślenia i pierwsze próby literackie. Odkrył w sobie talent satyryka. Były to lata 1956-57. Rok później zadebiutował na łamach tygodnika satyrycznego „Kaktus”. Później, oprócz fraszek, zaczął pisać aforyzmy, limeryki, wiersze satyryczne oraz inne utwory zaliczane do małych form literackich. Uprawiał także twórczość dla dzieci. Posiadał wyjątkową zdolność patrzenia okiem satyryka na świat i ludzi, dostrzegał otaczającą nas śmieszność, operował świetnymi skrótami myślowymi i celnym słownictwem. Jego dowcip niejednokrotnie zaskakiwał puentą. W swoich utworach kpił z ludzkich przywar, a jednocześnie skłaniał do refleksji.
Jego utwory ukazały się w 20 publikacjach książkowych, były publikowane w wielu czasopismach, zamieszczane w antologiach i podręcznikach szkolnych. Satyryczne teksty były emitowane w popularnych audycjach polskiego radia. Autor był wielokrotnie nagradzany i wyróżniany w konkursach literackich. Był członkiem Stowarzyszenia Autorów (ZAIKS), Związku Autorów i Kompozytorów (ZAKR) i Związku Literatów Polskich (ZLP).
Po śmierci babci Natalii Zawadzkiej w 1963 r. Jan Gross rzadziej przyjeżdżał do Opatówka. Były to prywatne wizyty i młode pokolenie właściwie go nie znało. W bibliotece mieliśmy książki dla dzieci Jana Grossa, ale Jego nazwisko nie było kojarzone z Opatówkiem. Dopiero list, który skierował do nas wyjaśnił nam jego związki z naszą miejscowością. Z radością odpowiedział na nasze zaproszenie. W marcu 2007 r. spotkał się w Opatówku z przedszkolakami i gimnazjalistami, a także z dorosłymi czytelnikami. Do każdego z tych spotkań przygotował się bardzo starannie. Zainteresował i rozśmieszył maluchy, włączał je do recytacji swoich utworów i nawiązywał do swoich dziecinnych zabaw. Umiał rozmawiać z gimnazjalistami, przedstawiał im różne uprawiane przez siebie gatunki, przytaczał przykłady i włączał młodzież do poszukiwania dowcipnych rymów, zachęcał do rozwijania swoich talentów i realizowania marzeń. Potrafił ożywić nawet tych, których trudno jest zainteresować czymkolwiek. Na wieczorne spotkanie do biblioteki przyszli, między innymi, jego koledzy i koleżanki. Wszyscy podziwiali jego kunszt poetycki i satyryczny. Było wiele wspomnień i śmiechu. Odwiedził naszą bibliotekę i spotkał się z czytelnikami jeszcze w maju 2008 r. Poza tym dzwonił, czasami przyjeżdżał do Opatówka na grób swojej matki i wówczas wpadał na chwilę do biblioteki, by zamienić kilka słów. Nieraz układał dla nas jakąś fraszkę, czy inny drobny utwór. Kiedyś na pytanie, gdzie leży Kalisz? – odpowiedział
Niech Pan zaznaczy to ołówkiem
To jest gdzieś tam, za Opatówkiem
Zadzwonił jeszcze kilka dni przed śmiercią, by zapytać co słychać w Opatówku, i czy mamy jego ostatnią książkę.
Zmarł 10 listopada 2010 r. Jego nagła śmierć była dla wszystkich zaskoczeniem. Pozostała twórczość, zawsze aktualna i żywa, i pewien żal, że poznaliśmy go tak późno. W bibliotece w Opatówku jest większość publikacji książkowych Jana Grossa, łącznie z ostatnim – największym i pięknie wydanym zbiorem pt. Od przedszkola do ramola.

Jadwiga Miluśka-Stasiak
Dyrektor Gminnej Biblioteki Publicznej im. Braci Gillerów w Opatówku

Wspomnienie o Janie Grossie

Wspomnienie o Janie Grossie