Zamurowany pamiętnik

 okladka sierowa1

Mimo, iż świat pędzi coraz szybciej w jakimś obłędnym wyścigu zaskakujących faktów, ciągle jeszcze znajduje się wielu ludzi, którzy z takimi niezwykłymi wydarzeniami chcieliby zapoznać się w ciszy i skupieniu, z możliwością przemyślenia spraw wraz z szelestem odwracanych kartek. Takie możliwości daje tylko spokojna lektura dobrej książki. Część z takich książek opisuje przygody fikcyjnych bohaterów rzucone na tło prawdziwych wydarzeń historycznych, inne należą do tak zwanej „literatury faktu”. Które z nich są czytane częściej, zależy od gustu czytelników.

Tym razem w ręce wpadła mi wspaniała książka, która łączy w sobie elementy powieści sensacyjnej z rzetelnością pamiętnika*. Zaraz za stronami wydawniczymi, ze zdjęcia dużego formatu patrzą na czytelnika skupione oczy generała armii Iwana Aleksandrowicza Sierowa. Nie był to zwyczajny generał. Był jednym z tych, którzy byli świadkami, ale jednocześnie uczestnikami, ba… kreatorami wielu kluczowych momentów epoki ścierania się dwóch totalitaryzmów, hitlerowskiego i stalinowskiego. Skąd to wiemy? Z jego własnych pamiętników, które były prowadzone nielegalnie i skrzętnie ukrywane. Ujrzały światło dzienne dopiero w roku 2012, kiedy wnuczka generała przypadkiem odkryła dwie tajemnicze walizki, podczas remontu odziedziczonej willi. A w nich złoto, tyle tylko, że nie to prawdziwe w sztabkach, ale to metaforyczne w postaci bezcennych informacji o straszliwym systemie.

Pamiętniki Sierowa są świadectwem jego wspinania się na wyżyny w radzieckim imperium zła, ale też spektakularnego upadku, kiedy historia Olega Pieńkowskiego, oficera wywiadu wojskowego GRU, aresztowanego pod zarzutem szpiegostwa na rzecz USA i Wielkiej Brytanii w 1962 roku i następnie straconego, zrujnowała karierę autora zapisków. Czytając dziennik bardzo wysokiego funkcjonariusza stalinowskich służb specjalnych nasunęła mi się pewna analogia ze wspomnieniami hitlerowskiego zbrodniarza, generalnego gubernatora  Hansa Franka powieszonego po wyroku Trybunału Norymberskiego. W 1942 r. Frank napisał: „Ten jedyny w swoim rodzaju dokument pracy będzie po wsze czasy świadectwem, z jaką powagą przystąpiłem do powierzonego mi zadania, oraz z jaką gorliwością wypełniali swe zadania wszyscy moi cenni współpracownicy.” Generał Sierow również z powagą wypełniał swoje obowiązki, najpierw w NKWD, potem w KGB i w GRU. Tyle, że ta sumienność pozostawiała po sobie ból, cierpienie i śmierć tych, którzy mieli inne spojrzenie na świat, niż najważniejsi urzędnicy systemy stalinowskiego.

Oryginał, co oczywiste, został wydany w języku rosyjskim. Czytając polską wersję należy złożyć pokłon przed tłumaczami tego opasłego tomu, Aleksandrem Janowskim i Janem Cichockim. Ich wielka praca i godne podziwu umiejętności sprawiły, że staje się ona pasjonującą lekturą, nie tylko dla miłośników problemów związanych z państwami rządzonymi przez krwawych dyktatorów Hitlera i Stalina.

Wierzcie mi, że warto przeczytać tę książkę.

Bogusław Wiłkomirski

*Tajemnice walizki generała Sierowa (Dzienniki pierwszego szefa KGB, 1939 – 1963). Wydawnictwo REA-SJ.