Szkic do portretu Poety Stefana Połoma
65 lat Związku Literatów Polskich na Warmii i Mazurach, to okazja do krótkiej prezentacji sylwetki jednego z najciekawszych poetów Regionu – świadka i inicjatora folkloru literackiego w naszym środowisku Stefana Połoma. Był on pierwszym przewodniczącym Klubu Literackiego zainicjowanego przez Edwarda Zbigniewa Martuszewskiego w 1963 roku. Klub był zaczątkiem także młodoliterackiego środowiska, wydawał głośne „PRZEMIANY”.
Do mojego pierwszego spotkania ze Stefanem Połomem i krótkiej rozmowy doszło w kawiarni WDK przy ulicy Parkowej 1, wiosną 1974 roku, przed pierwszym spotkaniem organizacyjnym I Ogólnopolskich Spotkań Zamkowych „Śpiewajmy Poezję”, pod wysokim Patronatem Ministerstwa Kultury i Sztuki. Do następnych, nieco dłuższych już dochodziło z nudów, w oczekiwaniu na spektakle poszczególnych dni w Zamkach Nidzicy, Lidzbarka Warmińskiego i Olsztyna. Byłem szefem biura prasy i reklamy Spotkań, Stefan Połom Jurorem od 1974 do 1981 roku. W I, II i III Spotkaniach byłem także redaktorem naczelnym biuletynów, drukowanych nocami przez Michała Kłódkowskiego w drukarni „Poligrafika” przy ul. Barbary w Olsztynie ( dzisiaj Muzeum Archidiecezji Warmińskiej) w towarzystwie dyżurnego cenzora głuszonego ciepłą „Żytnią” czarodziejką, zabarwianą wszechobecną zapojką o nazwisku „Żurawina”. Zaszczytne miano „czuwaszek” nadał mi podobno Stefan Połom, który do dzisiaj na ten temat milczy.
Stefanów podczas trzech Spotkań, w których aktywnie uczestniczyłem było kilku; Stefan Szlachtycz, Stefan Brzozowski, Stefan Rudko, ale to Stefan Połom miał najwięcej okazji do bratania się z zaborcami „pierwszych stron gazet” np. z; Edwardem Pałłaszem, Krzysztofem Materną, Magdą Umer, Mieczysławem Święcickim, Jonaszem Koftą, Tadeuszem Śliwiakiem, Andrzejem „Ibisem” Wróblewskim, Elżbietą Wojnowską, Wiesławem Dymnym, Leszkiem Długoszem, Janem Wołkiem, Przemysławem Gintrowskim czy Zygmuntem Koniecznym, gdyż uczestniczył wraz z nimi w licznych, nocnych biesiadach z wyłanianiem laureatów.
Uroczystość zakończenia i zamknięcia I Ogólnopolskich Spotkań Zamkowych „Śpiewajmy Poezję”, które uznano za bardzo udany debiut odbyła się w Klubie Oficerskim CASABLANKA przy ulicy Zamkowej w Olsztynie. Wzięli w niej udział wszyscy obecni w Olsztynie wykonawcy, laureaci, organizatorzy, realizatorzy, muzycy, jurorzy, goście zaproszeni do koncertów, władze wojewódzkie, dziennikarze, do których także zaliczono redaktorów corannych biuletynów opisujących dzień wcześniejszy. Gdy w oficjalnym speechu wojewódzki władca zaczął niebezpiecznie cukrować organizatorom, na znak Ewy Mizii z WDK rozbrzmiały oklaski, a z sąsiedniej sali wolno, z gracją wyszedł Stafan, spokojnie i dostojnie ciągnął na parkiet ślizgającą się, uwiązaną do kolorowej wstążki prawdziwą kaczkę – krzyżówkę wypożyczoną z pobliskiej wysepki przy słynnym „wodospadzie” i ozdobioną w ogromną biało czerwoną kokardę na szyi. Dziś wiem, że miała to być w założeniu kaczka dziennikarska uzupełniającą nasze donosy biuletynowe. W każdym razie, po kilku człapach, zatrzymała się na środku, zatrzęsła cała i ozdobiła wypucowany parkiet zielono, czarno, białą mazią wydaloną jak z malarskiej tuby. Sala oszalała z zachwytu, notablowi język zabronił wypowiedzi. Entuzjazm jaki kaczuszka wywołała został wzmocniony emisją piosenki z adapteru „Bambino” ustawionego na „jaskółce” dla orkiestry nad salą balową kasyna: „Kaczuszka i Mak' w wykonaniu Mieczysława Wojnickiego ( właściwie Mieczysława Jarca).
I mnie i Stefanowi latami kraśniało życie, również na Starym Mieście, które on ukochał, a ja muszę tu żyć. Stąpał sobie wolno z plecioną z foliowych wstążek reklamówką w dłoni, wypełnioną zapomnianą przez wszystkich historią lokalnej kultury malowanej przez Poetę. Spotykaliśmy się nie tuleni żalem, radośni jeszcze, pewni siebie w 2014 roku. W tym spotkaniu ja bardziej niż Stefan rozżaliłem się, że poza wymienieniem go w spisie dziennikarzy Radia Olsztyn, gdzie w latach 1965 – 1972 kierował redakcją poezji, w wydawnictwie z okazji 50. lecia rozgłośni z 2006 roku nie poświęcono mu nawet jednego zdania. A przecież poza Spotkaniami „Śpiewajmy Poezję” i olsztyńskim radiem właśnie, był Stefan aktywny i obecny jako promotor poezji, także m.in. w Studium Aktorskim im. Aleksandra Sewruka przy Teatrze im. Stefana Jaracza w Olsztynie, w „Gazecie Olsztyńskiej”, magazynie „Warmia i Mazury”, w licznych spotkaniach autorskich. Strzeliliśmy sobie selfie, Połom ramieniem mnie objął, drobna perełka zdążyła osolić mi usta.
Po długim czasie Jurek Górczyński, w jednym z wielu telefonów do mnie spytał, czy widuję Stefana. Niepokój nie wkradł się jednak w moje serce, bo poezja choć łka w ciszy, nie odchodzi samotna i zawsze zostawia adres zamieszkania. Stefan Połom chcąc, nie chcąc, przez prawie pięćdziesiąt lat prowadził mnie do Domu Literatury w Warszawie.
Kolejny raz Stefana Połoma spotkałem 8 grudnia 2018 roku na Uroczystości z okazji Osiemdziesiątej Rocznicy Jego Urodzin w pięknym Domu nad Doliną w Różnowie, gdzie jest rezydentem. Odczytałem wzruszający List Okolicznościowy prezesa ZG ZLP Marka Wawrzkiewicza dla Jubilata, przywołujący związki Poety z Orientacją „Hybrydy” i potwierdzający twórczą obecność Połoma na kartach Literatury Polskiej.
Wcześniej już Stefan rzucił mi milczące wyzwanie, także jako prezes Oddziału ZLP w Olsztynie w latach 1990 – 1996, od dawna bowiem planowaliśmy z zawieszonymi Członkami Oddziału reaktywację. Na podstawie udzielonego mi, członkowi Warszaw-skiego Oddziału ZLP pisemnego pełnomocnictwa prezydium ZG ZLP obudziłem nas w styczniu 2019 roku, na rok przed Jubileuszami ZLP.
W tym ważnym zebraniu sprawozdawczo – wyborczym, po dłuższej przerwie spotkaliśmy innego już Stefana. Obdarzyliśmy Go Tytułem Honorowego Prezesa Oddziału.
Twórczość i opracowania Stefana Połoma publikowano w licznych antologiach.
Tutaj prezentujemy wybór publikacji poetyckich:
Śmierć Kopernika (1963; Polskie Radio Olsztyn)
Przymierze obłoków (Olsztyn, 1963)
Włócznie (Warszawa, 1967)
Notatnik reszelski / piórkiem H. Skurpski, piórem K. Oleksik, S. Połom (Olsztyn, 1968)
W cieniu sierpnia (Olsztyn, 1971)
Wierność (Olsztyn, 1973)
Oratorium de Revolutionibus ( Olsztyn, 1973)
Źródła zapomnienia (Toruń, 1975)
Siódmy wspaniały świat roślin (Olsztyn, 1977)
Wzgórze jasnowłosej (Olsztyn, 1982)
Rok bez nieba (Olsztyn, 1982)
Dzień słońca (Olsztyn, 1985)
Sen o Adelajdzie (Olsztyn, 1987)
Jezioro królewskie (Olsztyn, 1988)
Płonące zwierciadła (Gdańsk, 1995)
Zegar życia (Olsztyn, 2000)
Motywy i wiersze (Olsztyn, 2004)
Pielgrzym leśnego strumienia (Olsztyn, 2006)
W pamięć zanurzony (Olsztyn, 2018)
Doczekał się Stefan Pomnika Chwały. Marek Książek w 2020 roku opublikował i wydał bogato ilustrowaną książkę wspomnieniową, gdzie na 300 stronach kilku Członków Oddziału ZLP w Olsztynie i Przyjaciół Poety Nestora zaznaczyło swój skromny udział.
Andrzej Cieślak