O „Przepiórce” Ludmiły Janusewicz
Najnowsza książka Ludmiły Janusewicz „Motyl na patyku”zawierająca pięć opowiadań jest od pierwszej do ostatniej strony fascynującą lekturą. Ale. Ale gdybym miała dokonać wyboru, proponowałabym czytelnikowi skupić się na ostatnim opowiadaniu czyli „Przepiórce – opowieści z bulwaru”. Z pozoru to historia jak jedna z wielu, jakie zdarzają się w życiu, ale w narracji tego opowiadania, autorka buduje interesujące tło, utkane z różnych dziedzin sztuki, wspomnień. Może nie zastosowałaby takiej narracji, ale – tak sądzę – z uwagi na swoje zainteresowania i codzienne artystyczne zajęcia, którym od lat oddaje się z pasją, a są nimi literatura i malarstwo, zechciała się nimi z czytelnikami podzielić.
Przepięknie zatem maluje piórem majestat morza, zarówno jego zewnętrzną urodę, jak i wewnętrzny żywioł, który można powiązać ze złożonością psychiki żyjących istot, w tym także homo sapiens. Bohaterka opowiadania – Luiza spędza urlop w Gdyni. Codziennie przychodzi do nadmorskiej knajpki przy bulwarze i przy symbolicznym posiłku, kontempluje. Obserwuje życie morza, spacerowiczów i przygląda się sobie...od środka. Wartościuje. Wdaje się w wewnętrzne dialogi z przeszłością, z przypadkowymi osobami, które podobnie jak ona odwiedzają obserwacyjny punkt przy bulwarze. Przez ten łańcuch rozważań przewijają się raz po raz cytaty ulubionych autorów książek (Tuwim, Gałczyński, Makuszyński, Barańczak, Cortazar, Steinbeck, Wiech, Jerofiew), śpiewające zespoły uliczne, szanty, Ewa Demarczyk, obrazy znakomitych artystów malarzy (Podkowiński) i bohaterowie znanych filmów. Zaiste, szeroki jest wachlarz fascynacji literacko-artystycznych Luizy. Stąd zapewne i tytuł opowiadania Ludmiły Janusewicz „Przepiórka – opowieść z bulwaru” zainspirowany jest książką „Przepiórki w płatkach róży”, z którą bohaterka nie rozstawała się podczas pobytu w Gdyni i która stała się obiektem zainteresowania kobiety z sąsiedniego stolika w knajpce Pokład. Ale to jest przecież tylko pretekst do głębszych rozważań o życiu, miłości i okazja do opisania zjawisk artystycznych, naukowych, czy fachowych informacji dotyczących np. symboliki mandali czy marynistycznych tematów.
Są w opowiadaniu Ludmiły Janusewicz także akcenty wychowawcze, jakie dziecko wynosi z domu i wpisuje w swoją dojrzałość. Chociażby słowa babci, jakie zapamiętała Luiza : „Łącz smaki, łącz słowa z tym co one oznaczają” czy opowieść ojca o tęczy, który był dla niej „domową encyklopedią”.
„Przepiórka – opowieść z bulwaru” jest absorbującą lekturą, napisaną żywym językiem. Zachwycające są poetyckie opisy morza zmieniającego barwy o każdej porze dnia. Od razu widać, że pisze to utalentowana artystka obrazów marynistycznych, poetka i znakomita obserwatorka życia.
Ludmiła Janusewicz, Motyl na patyku, Wydawnictwo Pisarze.pl, 2022, s. 163
Kraków, 17 XI 2022 Irena Kaczmarczyk