CHMURY JAK LUDZKIE MYŚLI W POEZJI MARII DUSZKI
W poezji Marii Duszki chmury naprawdę są wolne. Nie tylko w sensie meteorologicznym – nieprzewidywalne, zmienne, obecne, choć nietykalne – ale też w znaczeniu wewnętrznej, ludzkiej wolności, tej najtrudniejszej, bo subtelnej, wyrażonej półszeptem. W tomie „Wolność chmur” – przetłumaczonym na język litewski przez wybitną Birutė Jonuškaitė, tłumaczkę poezji Szymborskiej i Miłosza – spotykamy Duszkę, jaką znamy z wcześniejszych tomów, ale jakby bardziej wyciszoną, bardziej kontemplacyjną, niezmiennie czułą na detale codzienności.
To poezja, którą trzeba smakować powoli – jak poranne światło w oknie albo zapach deszczu po upale. Czym jest „wolność chmur”? To właśnie ta nieuchwytność, która nie potrzebuje deklaracji. Chmury nie muszą niczego udowadniać – są, znikają, wracają. Przesuwają się przez nasze życia jak myśli, których nie udało się wypowiedzieć.
Poezja Duszki ma w sobie coś z tych myśli – krótka, klarowna, pozbawiona nadmiaru. Nie epatuje metaforą, nie buduje labiryntów językowych. A mimo to – zostaje. Zostaje długo, właśnie przez to, że dotyka człowieka dokładnie tam, gdzie ten najczęściej jest – w codziennym zamyśleniu, w niepokoju, w zwyczajnym pragnieniu bliskości. Te wiersze są jak listy pisane do siebie i do czytelnika zarazem – szczere, nienachalne, naturalne.
Wybór tytułu nie jest przypadkowy. Chmury – w ich prostocie i symboliczności – stają się tu obrazem ludzkich emocji, wewnętrznych nastrojów. Są dni bezchmurne – pełne światła i spokoju. Są też te wietrzne, burzowe, pełne napięcia. Duszka nie odwraca wzroku ani od jednych, ani od drugich. Pozwala im być – nie wartościuje. Jakby mówiła: „Taka właśnie jesteś – i w świetle, i w cieniu – i to jest w porządku”.
Litewski przekład Birutė Jonuškaitė to osobna wartość. Jej wrażliwość translatorska – już przecież sprawdzona w poezji największych – tutaj trafia w ton Duszki z wyjątkową celnością. Widać, że tłumaczka nie tyle przekłada, co rozmawia z tekstem – oddając jego sens, rytm, delikatność, bez śladu nachalnej interpretacji. Dzięki temu poezja Duszki pozostaje sobą, mimo że zmienia język. To dowód na to, że poezja prawdziwa jest bardziej uniwersalna niż słowa, którymi została zapisana.
Spotkanie autorskie Marii Duszki w Krotoszynie przypominam sobie właśnie przez pryzmat tych wierszy – jej skromność, ciepło i czułość wobec świata były dokładnie takie, jak jej poezja. I może właśnie dlatego ten tom tak bardzo rezonuje – bo jest przedłużeniem osoby, a nie maską poety. Nie ma tu póz. Jest uważność.
Wiersze Duszki są jak okno uchylone wczesnym rankiem. Może jeszcze nic się nie dzieje, ale już czuć zapowiedź. I tylko od nas zależy, czy tę ciszę usłyszymy. Tom „Wolność chmur” to nie manifest, ale propozycja – zatrzymaj się. Posłuchaj. Rozejrzyj się. Może chmury powiedzą ci więcej, niż się spodziewałeś.
Maria Duszka, Wolność chmur, Wyd: Vilnius: Homo liber Vilnius, Sieradz: Prof-Art, 2016, ISBN: 978-446-131-6 (LT) 978-83-657-20-03-0 (PL)
Fot. Marcin Szyndrowski