Dość często używane, a nawet nadużywane jest słowo artysta.

Tych "z okolic sztuki"piszą wielką literą.
Mistrz, maestro, wirtuoz... zaledwie dopełniają potrzebę bycia wielkim.

Nie ośmieszam sensu dowartościowywania; ale czemu służyć ma gradacja oparta wyłącznie na stopniu najwyższym.

Artysta, człowiek obdarzony szczególną wrażliwością, proponuje, na miarę swoich umiejętności (zdarza się, a to niczego nie ujmuje z jego zdolności - posługując się, bądź kierując, umiejętnościami innych artystów), prywatną wizję świata doznań zmysłowych, których miarą jest uznanie u odbiorców jego wizji. Definiowanie siebie samego nie stanowi żadnego uznania.

W zasadzie, trudności, uwarunkowania, czy niedogodności, to wyłącznie możliwości (może w nadmiarze niemożliwości) upowszechniania dzieł artystycznych.

„Nie samym chlebem żyje człowiek” - myśl złota, a złoto u bogatych – brzmi pięknie, a bez chleba umiera i "człowiek” i „jego myśl”.

Jednak, chcę rozwinąć wyłącznie wątek upowszechniania sztuki.

Można utyskiwać i znaleźć zwolenników tej formy zaistnienia, można też znaleźć zwolenników skutecznej formy promocji środkami dostępnymi. A jest ich niemało. Wiem, o czym piszę, wiem jak dochodziłem do możliwości obecnych. Jedno jest istotne; sięgałem po cel, a los mi sprzyjał.

Już dość długo administruję witryną zlpinfo.eu (nieodpłatnie; nie licząc na wdzięczność – no, może na życzliwość) zapraszając do promowania wybitnych osiągnięć zrzeszonych tu twórców-artystów. Jeśli nie wiecie, o czym mowa, to o czym mowa?

Dziś przybliżam kilkoro zaangażowanych w Misję Promocji Dobra i Piękna – oni wyrazili chęć i zgodę pokazania ich dzieł w dziele dzielenia się. Świadomie spiętrzyłem owe „bliskoznaczniki”, aby dać wyraz, jak niewiele środków potrzeba, aby powiedzieć wiele; wiele uzmysłowić.

Za pośrednictwem Internetu państwo Alina i Krzysztof Galasowie ukazują światu (tak, światu), jak pięknych mamy twórców w Polsce, jak ważne są ich utwory – jest miejsce i czas dla muzyki, dla „nieinwertycznej rozmowy”. "Ich ustami", wychodzą na spotkanie ci, których znamy i ci, których poznać (zapewne) zechcemy.

Maria Duszka, w każdy poniedziałek goszcząc Pod Wielkim Dachem Nieba – audycji Piotra Spottka – gości chętnych przeżyć wyższych W Czterech Ścianach Wiersza.

Kalina Izabela Zioła, w krótkich migawkach filmowych – tak mało wszak mamy czasu – przenosi nas poza czas. I poza granice. Czy będziemy w stanie dowiedzieć się kiedyś, jakie?

Joanna Słodyczka, wykorzystując nowoczesne opcje telefonii komórkowej, odsłania szeroko okno ukazujące ścieżki wzruszeń, którymi sama podążając, zachęca do wspólnej podróży.

Akademia Przedszkolaka KRASNAL z niewielkiego Zaborowa koło Grójca rozwija wrażliwość artystyczną „on line”, wychodząc poza zawodowe obowiązki, poza salę zajęć. Bo tak czują swoją powinność tamtejsi wychowawcy.

Może „zdarzyć się cud, gdy cudu zechcemy”.

Realiści chętniej przebywają z realistycznymi marzeniami, ale to marzyciele osiągają „swoją Pełnię”.

 Kazimierz Kochański