77 – to jakby dwa szczęścia, przynajmniej dla Stanisława Nyczaja. Nie zasypia gruszek w popiele. Tworzy, wspiera tworzących, publikuje, promuje, recenzuje... Tworzy antologie, monografie. Aktywizuje... Dopiszcie, co chcecie, a pewnie i to będzie go dotyczyć.
Nie sam jest alfą i omegą – ma grono przyjaciół w działaniu, w wysiłku; boć to nie takie proste i oczywiste. Rodzina – żona i syn nie odstają w tak pojętym „zarażaniu” inwencją i szczerymi chęciami w próbach uzdrawiania poprzez zarażanie. Przeto, nie ma przeszkód i nie ma złych dróg.
Mam wielki szacunek dla takich ludzi, azaliż są mi braćmi w moich poczynaniach. Utwierdzają w dążności do celu i nieuniknioności finalnego sukcesu.
Czas mając niełatwy – a jeszcze nie potrafimy robić czegoś z niczego – środki wsparcia materialnego trzeba „jakoś pozyskać”. I są do pozyskania, ale trzeba więcej zabiegów, cierpliwości i skuteczności. Mięczaki mają przechlapane.
Świętokrzyski Kwartalnik Literacki redaguje zespół członków Kieleckiego Oddziału Związku Literatów Polskich, który znalazł zwolenników do współdziałania: Polskie Radio Kielce S.A., Wojewódzką Bibliotekę Publiczną im. Witolda Gombrowicza, a także Oficynę Wydawniczą „STON 2” - firmę prywatną. Ma również plejadę autorów z całego kraju, powiększających paletę możliwości prezentacji sztuk wielu.
Nie tylko poeci, prozaicy, dramaturdzy, eseiści, recenzenci są tu przygarniani, ale i fotograficy, malarze, plastycy, filmowcy... Przybliżane są utwory aktualne i wydawnictwa z historią. Promowane są spotkania ludzi kochających sztukę. Pełna archiwizacja życia kulturalnego regionu, powiększana w miarę posiadanego miejsca o grona artystyczne spoza zainteresowań najbliższej ziemi - Małej świętokrzyskiej Ojczyzny.
Dużo zdjęć ze spotkań integracyjnych, zachęcających do bycia razem, wspólnej uczty duchowej, dostrzegania potrzeby bliskości i przyjaźni.
Za taką działalność przysługują nagrody; i są – choćby Nagroda Marszałka Województwa Świętokrzyskiego dla kwartalnika, a od literatów, artystycznie prywatne odznaczenie dla Stanisława „srebrna Gloria Artis”. Jest wiele innych.
Znam osobiście część Staszkowych ludzi. Otoczeni są przez Stanisława Nyczaja troską i serdecznością.
Nie warto zazdrościć; samę gołąbki nie lecą do gąbki. Bez pracy nie ma kołaczy. Więc, pracują. Pewnie dobrze się z tym czują!
Rozważcie, jak tam u was.
Pozdrawiam serdecznie, ciesząc się waszą radością
P.S. Staszek wie, co oznacza dokładnie "77".
Kazimierz Kochański