Fot. Jadwiga Walter

Andrzej Walter. Poeta i fotografik. Fotografik i poeta. Dwutorowość Jego twórczości artystycznej jest nieustannym - jak sam podkreśla w pokaźnej notce biograficznej promowanego tomiku - poszukiwaniem spójności wyrazu między słowem poetyckim a fotografią. Dwie pasje, współistniejące z życiem zawodowym (z wykształcenia Autor z Gliwic jest ekonomistą) w ekspresowym tempie rozwijają się i wydają wymierne owoce: kilka miesięcy temu Andrzej Walter został członkiem Krakowskiego Oddziału ZLP, w ciągu kilku ostatnich lat otrzymał prestiżowe nagrody za Oceanem w konkursach fotografii artystycznej, co otwarło mu drogę na salony wystawiennicze w Polsce i za granicą.

Jako poeta zadebiutował w 2002 roku we Wrocławiu w ramach serii wydawniczej „Fotografie”, gdzie opublikowano jego trzy wiersze. Debiut książkowy nastąpił w 2003 roku. Wydał wtedy album fotograficzno-poetycki „Paryż”. Potem kolejno: „Nastroje” (2007), „Miłość” (2007), „Tam gdzie zebrałem poziomki”(2010). Wymienione publikacje wyróżniają się dopracowaną szatą graficzną i edytorską.
Promowany 19 października br. w siedzibie Krakowskiego Oddziału Związku Literatów Polskich przy ul. Szerokiej 12 w Krakowie „punkt rzeczy znalezionych” jest 5. tomem poezji Andrzeja Waltera. Niezwykła to książka, dedykowana „ Hani i Jackowi Kajtochom”, opatrzona posłowiem warszawskiego krytyka literackiego Leszka Żulińskiego. Poprzedzona słowem wstępnym samego Autora, który komunikuje, iż „chce wytłumaczyć się czytelnikowi ze swoich rozmyślań. Opowiedzieć o człowieku w wymiarze bytu, o słowach, fotografii, życiu i sztuce”. I konsekwentnie, wiersz po wierszu, słowo po słowie, „ tłumaczy się” z nurtujących go pytań. Przemyśleń. Do tych filozoficznych przemyśleń właśnie odniósł się na początku spotkania prowadzący wieczór dr Jacek Kajtoch. Zaznaczył, iż publikacja Waltera należy do nielicznych książek, która opatrzona jest wstępem Autora, zawierającym program poetycki, co wyróżnia twórcę na tle braku w dzisiejszych czasach wyrazistych programów i ugrupowań literackich. Braku sporów i dysput na temat literatury.
Prowadzący zwrócił uwagę na uniwersalizm poezji Andrzeja Waltera, podkreślając iż Autor „punktu rzeczy znalezionych” ma zadatki na młodego, europejskiego pisarza, który w swej twórczości podejmuje temat zagrożeń kultury współczesnej, kondycji sztuki i bytu człowieka w dzisiejszym zbiurokratyzowanym świecie.
Po dość szczegółowym zarysowaniu swojego programu poetyckiego, Andrzej Walter odczytał kilka wierszy -„traktatów filozoficznych” (tytułowy cytuję poniżej) z pierwszej części książki a potem, zmieniając nastrój, zaprezentował utwory dedykowane Annie Kajtochowej i żonie Jadze. Zapowiedział też kolejny tom poezji, z którego odczytał dwa wiersze.
Trzeba jeszcze dodać, iż „punkt rzeczy znalezionych” zawiera 54 utwory i 13 czarno-białych fotografii podmiotów lirycznych. Precyzyjny w słowach Andrzej Walter wypowiada się w nich czytelnie. Zajmująco. Zresztą, w takim klimacie przebiegał cały wieczór promocyjny prowadzony przez dr. Jacka Kajtocha. Dlatego, w dyskusji, zarówno prezes KOZLP Magdalena Węgrzynowicz-Plichta, jak i Maciej Naglicki oraz Bogusław Nowaliński w samych superlatywach wyrażali się o twórczości najmłodszego członka Krakowskiego Oddziału ZLP Andrzeja Waltera. Słowu, tradycyjnie, towarzyszyła muzyka. Zapewnił ją zespół „ Pellegrino” z Sośnicowic w osobach: Nicola Sołtysek (wokal) i Marcin Gajda (gitara).

Punkt rzeczy znalezionych

na przechowanie
dano nam Boga
zgubionego na ulicy
w punkcie rzeczy znalezionych
na zakurzonych półkach
połamana lalka
obok miś pluszowy z wyrwaną nogą
ukryte tabernakulum codzienności
którego nikt nie odwiedza
bo sprzedawca
stracił pracę
wkrótce zlikwidują punkt
znalezione rzeczy
oddadzą ubogim

12 XII 2010
Pilichowice