Znajomy kos jak co dzień
rzeźbił ciszę
jaka bywa tylko o świtaniu
to jego modlitwa dla Ciebie
gdy odchodziłeś
bezszelestnie
bez walki o ostatni oddech
nie strąciwszy kropli
porannej rosy
Znajomy kos jak co dzień
rzeźbił ciszę
jaka bywa tylko o świtaniu
to jego modlitwa dla Ciebie
gdy odchodziłeś
bezszelestnie
bez walki o ostatni oddech
nie strąciwszy kropli
porannej rosy