przez otwarte okno
słyszę bezustanny szwargot
dzwony nawołują
do kolejki po święty spokój
z drżeniem nasłuchuję
czy w kraju
ktoś nie kradnie mojej przestrzeni
w ciemnościach obejmuję ją
otwiera się jak nigdy
i wchodzę
niby pierwszy raz
tu na obcej ziemi
odorałem kolejną skibę
z własnego pola w dzierżawie
Hamburg, 14.08.1981 r.