nocą piękno nosi białe skrzydła
a czasem pozostawia je w oknie
tuli się do mnie i postrzega gwiazdę
mówię o nim
godząc nieprzespane godziny
z tak zwanym przemijaniem
jego sekretne oczy kołyszą chwilę
i psotny uśmiech wieczności
gdy na powietrzu zatrzymuję dłonie
życie ogarnia się w całość
i tylko w oknie mrugają skrzydła
gwiazdy jak samolot w locie
lubię czas zatrzymany w słowie