Z cyklu: Zapiski alpejskie
* * *
świat mistrza Mozarta
zamkniety jest w żółtej kamienicy
przy Getreidegasse nr 3
w gablotach kilka pamiątek
jakieś nuty i portrety
i kosmyk włosów –
naukowcy orzekli
że trzydziestosześcioletni Wolfgang Amadeusz
umarł ze starości
muzeum nie dorasta mistrzowi do pięt
nawet tablica przed wejściem
ginie w natłoku
barokowych frontonów
i klasycystycznych fryzów
ze szklanych witryn sklepów
pokraczne manekiny
ubrane w eleganckie suknie i garnitury
spoglądają
na azjatyckich turystów
i polskich biedaków
którzy za ostatnie szylingi
kupują czerstwe bułki
w najtańszych sklepach
nieopodal
uliczni kramarze sprzedają
bagietki
i tandetne wiklinowe wianki
nikt nie myśli o dniu jutrzejszym
miejscowi przychodzą i odchodzą
śmiejąc się z naszych
dziwnych chęci
zagarnięcia wszystkiego
do inwentarza rzeczy posiadanych
świat mistrza Mozarta
uparcie przypomina nam
symfonię Pastorale
odgrywającą
własne Requiem