Deszcz niewidomy
poznaje świat dotykiem
obejmuje pnie gładzi każdy liść
nocą nie może zasnąć
chodzi po dachu wzdłuż parapetów
pochyla się nade mną
gładzi po twarzy ukrytej za szybą
myśli taka jest gładka
nie płakała nigdy
Deszcz niewidomy
poznaje świat dotykiem
obejmuje pnie gładzi każdy liść
nocą nie może zasnąć
chodzi po dachu wzdłuż parapetów
pochyla się nade mną
gładzi po twarzy ukrytej za szybą
myśli taka jest gładka
nie płakała nigdy