Świętokrzyski Kwartalnik Literacki znów puka do serc
Minął kolejny rok działalności naszego stowarzyszenia. Niesłychanie ważny, bo w pewnym sensie łamiący znane i zaimplementowane w pamięci członków stereotypy lat poprzednich, które w mistrzowski i nad wyraz ludzki sposób kształtował i kierował do naszych serc nieoceniony śp. Staszek Nyczaj. To zrozumiałe, że oceniana jestem przez pryzmat mojego poprzednika i mam pełną świadomość niedosytu i krytyki wynikającej z aspiracji oraz oczekiwań moich koleżanek i kolegów należących do kieleckiego Oddziału ZLP.
Na rozliczenia przyjdzie czas, a dzisiaj chcę zaprezentować kontynuację pomysłu tak mocno związanego z naszym regionem i tak bardzo potrzebnego w dzisiejszym czasie wszechobecnego internetu. Dla wielu, a przede wszystkim dla młodych pewnie mocno archaicznego sposobu docierania do czytelnika, ale dla mnie, a myślę, że i dla Was, potencjalni czytelnicy kontynuacji myśli naszego wielkiego wieszcza –„Oby te księgi trafiły pod strzechy”. Trafiły właśnie w takiej postaci... kredowego papieru, którego sam dotyk jest już kontaktem z innym światem, tak dobrze nam znanym z lat dzieciństwa i młodości. Każda kartka wypełniona pełną wrażliwości treścią otwiera świat, który tak bardzo sobie cenimy dzisiaj, kiedy króluje wszechobecna nowoczesność i szmira. Wraz z Ireną Nyczaj główną i najważniejszą kontynuatorką tej ważnej publikacji z radością polecamy lekturę naszego Świętokrzyskiego Kwartalnika Literackiego. Jest to lektura dla kochających zaciszne standardy obcowania sam na sam z myślami, jakie starają się przekazać nam autorzy i która buduje naszą wyobraźnię zatapiając w poetyckim świecie wrażliwości, czy literackim przekazie. Nie będę stopniowała prezentowanych publikacji. Uczyni to sam czytelnik, a ja pozostając w świętym obowiązku kontynuacji spraw istotnych i pełnych wartości cieszę się z możliwości zaprezentowania dokonań świętokrzyskich twórców.
Wymieniajmy się swoimi dokonaniami i prowokujmy do rozmowy, oceny, bo już sama debata jest wartością. Kluczem do niej są argumenty w postaci twórczości, jaką staramy się przekazać potomnym. Bardziej lub mniej trafiającą do serc czytelników. Jednak nasza, bardzo osobista i czysta tworzona w realnym świecie, w jakim zostaliśmy wychowani i bez sztucznej awangardy nowoczesności, jaką stara się wymusić na nas obecna rzeczywistość. Do takiej zachęcam.
Anna Zielińska-Brudek
Prezes Związku Literatów Polskich Oddział w Kielcach.