
Promocja nowej powieści Grzegorza Raka „Wyprawa do Radości”
W dniu 5 listopada w Domu Literatury odbyło się spotkanie autorskie Grzegorza Raka. Grzegorz Rak jest prozaikiem, autorem między innymi powieści „Miłość w Rzeczniowie”, „Puzzle polskie” czy promowanej w tym dniu „Wyprawy do Radości”. Jest także wiceprezesem Oddziału Świętokrzyskiego ZLP. Spotkanie zgromadziło może nie tyle liczną, co ciekawą publiczność.
Zjawili się między innymi Jan Chruśliński, honorowy prezes OŚ ZLP, Zbigniew Milewski wiceprezes ZLP, Stanisław Bukowski dziennikarz muzyczny, autor audycji o muzyce poważnej, Stanisław Klawe poeta, kompozytor i piosenkarz, jeden z bardów polskich klubów lat osiemdziesiątych. Autor przywiózł ze sobą z Kielc ekipę w składzie: Barbara Wrońska, poetka, tu czytająca na zmianę z Grzegorzem Rakiem fragmenty „Wyprawy do Radości”, Maciek Jóźwik, piosenkarz i autor muzyki, Marek „Babcia” Dubeltowicz, mistrz harmonijki, autor muzyki i wokalista. W nieoczekiwanej roli wystąpił Szczęsny Wroński, poeta, osobowość artystyczna. W pierwszej części spotkania artyści zaprezentowali program „Muzyczna Wyprawa do Radości” oparty na fragmentach powieści, wzbogaconych piosenkami z muzyką Marka „Babci” Dubeltowicza i Maćka Jóźwika. Słowa: Marek „Babcia” Dubeltowicz, Bożena Spryńska, Lena Ciaś i Szczęsny Wroński. Program został przyjęty przez publiczność bardzo gorąco, wręcz żywiołowo.
W drugiej części odbyła się rozmowa z widzami dyskretnie, acz stanowczo sterowana przez Barbarę Wrońską. Autor opowiadał nie tylko o kulisach powstania powieści, ale także o innych swoich życiowych aktywnościach. Wszystkie te historie ułożyły się w drogę wiodącą Grzegorza Raka do literatury. Do jego prozy. Bardzo interesujący, merytoryczny głos zabrał Zbigniew Milewski. Wypowiedział się o języku autora, o konstrukcji całości, a także o miejscu Grzegorza Raka we współczesnej prozie. Bardzo podobnie, acz w oparciu o osobiste doświadczenia, zabrzmiała wypowiedź Stanisława Bukowskiego.
Po spotkaniu autor podpisywał książki i co ciekawe, publiczność nie rozchodziła się. Dało się wyczuć atmosferę niedosytu, chęć kontynuacji. To wróży dobrze na przyszłość.
Nadesłała Irena Nyczaj
